niedziela, 6 kwietnia 2014


X2.

 Po powrocie do hotelu wzięłam relaksującą kąpiel, włączyłam dobry 'kawałek', recepcjonistka przyniosła mi pyszny deser.
-,,Wymarzony wieczór-a raczej noc"-pomyślałam.
Jedna myśl nie dawała mi spokoju.
Skąd i dlaczego w moim życiu, tak nagle pojawił się Alexis.

Trzymałam w ręku karteczkę, na której widniał jego numer, i uśmiechałam się sama do siebie.
Chwyciłam za telefon, ale..ale nie.. Nie mogłam tego zrobić.
Lubiłam swoje samotne życie. Nie było w nim miejsca na nowe miłości, facetów.
Spojrzałam na zegarek. Była 2.40.
Całe szczęście, że zajęcia na uczelni zaczynały się za dwa dni.
Chciałam pójść na plażę, na zakupy, do kina.
Wychodząc z hotelu ujrzałam postać, która kogoś mi przypominała.

-,,O nie.. Tylko nie to"-pomyślałam.
Na widok Alexisa serce zaczęło mi mocniej bić.
-,,Cześć"-uśmiechnął się.
-,,Co ty tutaj robisz?"-zapytałam ze zdziwieniem.
-,,Magic"-zaśmiał się.
-,,Nie żartuj sobie ze mnie. Pytam poważnie. Mam się bać?"-burknęłam.
-,,Księżniczka jak zwykle nie w humorze"-mruknął.
-,,Echh.. Przepraszam. Nie wyspałam się"

-,,Tak myślałem. Chodź, znam fajną restaurację za rogiem, ja zapraszam!"-uśmiechnął się pojednawczo.
-,,Z chęcią"-odrzekłam.

Z chłopakiem rozmawiało mi się bardzo dobrze. Mieliśmy masę wspólnych tematów. Nie ukrywam, że niejednokrotnie zastanawiałam się nad tym, skąd biorą się tacy mężczyźni.
Czułam, że jest inny niż wszyscy.

-,,Skarbie?"-zapytał po chwili.

-,,Tak? Emm..skarbie?"-wytrzeszczyłam oczy ze zdumienia.
-,,Haha. Wybacz, odruch"-zaśmiał się.
-,,Słucham"
-,,Ja będę musiał lecieć, spotkamy się wieczorem?"
-,,Nie wiem czy to dobry pomysł"
-,,Dlaczego?!"-odrzekł.
-,,Widzisz. Ja jestem zwyczajną, prostą dziewczyną, a ty.."-urwałam w połowie.
-,,No właśnie a ja?"-burknął.

-,,Ty jesteś bogaty, przystojny, masz mnóstwo fanek, to nie miałoby sensu"
-,,Co ty mówisz.. 'Wartości', które wymieniłaś przed momentem nie są ważne. Brakuje mi miłości, prawdziwej miłości"-powiedział.
-,,To chyba pomyliłeś adres, cześć".
Odeszłam od stolika i udałam się w kierunku plaży.

-,,Faceci to idioci.. Co on sobie wyobrażał? Że powie mi jedno miłe słówko i koniec?"-pomyślałam ze wzburzeniem.
Usiadłam na piasku, patrzyłam w horyzont.
Chciałam wrócić do domu.
-,,To wszystko nie tak.."
Wtem dostałam bardzo dziwnego sms'a.
-,,Jeszcze raz zobaczę cię z Alexisem, to pożałujesz"
Czytałam treść tej wiadomości chyba piętnaście razy. Nie mogłam uwierzyć. W tej sytuacji musiałam schować dumę do kieszeni i wyjaśnić wszystko z chłopakiem.

-,,Alex? Przyjdź szybko na deptak, to ważne!"
-,,Ale co się stało?"
-,,Czekam na ciebie"
Byłam cała roztrzęsiona.
Łzy napływały mi do oczu. Kiedy go ujrzałam, rzuciłam się w jego ramiona.
-,,Księżniczko co się stało?"-zapytał z przerażeniem w głosie.
-,,Zobacz na tego sms'a"
-,,Domyślam się kto mógł to napisać.."-odrzekł.
-,,Ciekawe kto"

-,,Ej, ale nie płacz. Nie pozwolę, żeby ktokolwiek zrobił ci krzywdę"
-,,Słyszałam to na kazaniu w kościele, jako słowa Boga.. I co? Zabrał mi rodziców.."
-,,Ale ja nikogo nie zabiorę, co najwyżej ciebie"-uśmiechnął się uroczo.
-,,Nie żartuj sobie ze mnie.. W sumie, to ja nie wiem po co do ciebie zadzwoniłam. Idź już, poradzę sobie.."
-,,Zostanę z tobą, cała się trzęsiesz. Nie zostawię cię w tym stanie"-przytulił mnie.

W tym momencie, pierwszy raz od wielu miesięcy poczułam ciepło, które 'biło' prosto z serca.
-,,Pójdziemy wieczorem do kina, co?"-zaproponował.
-,,Bardzo chętnie. Dziękuję, że jesteś"-odetchnęłam.
-,,Spotkajmy się za dwie godziny w tym miejscu, dobrze?"
-,,Jasne. Do zobaczenia"-uśmiechnęłam się.

W mojej głowie roiło się masę myśli. Z jednej strony ta okropna wiadomość, a z drugiej-Alexis, wspaniały chłopak..
Postanowiłam się przebrać.
Przecież nie mogłam pójść 'tak ubrana' na randkę.
Nigdy nie przywiązywałam większej wagi do swojego wyglądu.
A dzisiaj? Stanęłam przed lustrem i nie wiedziałam co mam zrobić, żeby spodobać się chłopakowi.
W rezultacie wyprostowałam włosy, pomalowałam rzęsy i usta.
Ubrałam dość skąpą sukienkę, gdyż było bardzo ciepło.
Zbliżała się 18.00.
Wybiegłam z pokoju. Przed wejściem do hotelu czekał na mnie Alexis. Wyglądał nieziemsko.
Serce zaczęło mi mocniej bić. Pierwszy raz w życiu czułam, że jestem komuś potrzebna.
Na przywitanie dostałam słodkiego buziaka.
-,,To co, na jaki film idziemy?"-zapytał.
-,,A co proponujesz?"
-,,Komedia/horror?"-uśmiechnął się.
-,,Zdecydowanie komedia. Nienawidzę horrorów"


Wiedziałam, że spotkanie to, nie będzie należało do łatwych, bo przecież piłkarz z najsłynniejszego klubu sportowego, był rozpoznawalny, ale nie spodziewałam się, że będzie to aż tak trudne i skomplikowane.
Fanki Alexisa podbiegały do niego, przytulały go, prosiły o autograf. Miałam tego serdecznie dość. Kiedy chłopak zauważył, że jestem niezadowolona z zaistniałej sytuacji, dobitnie powiedział dziewczynom, żeby zostawiły go w spokoju.

W sumie zaimponował mi swoim zachowaniem.
-,,Nie przejmuj się nimi"-zaczął się tłumaczyć.
-,,Haha, spokojnie, rozumiem"-zaśmiałam się.
Mina Alexisa w tamtym momencie była bezcenna.

Siedzieliśmy w pierwszym rzędzie. Film był naprawdę świetny.
Najgorsze było to, że w dalszym ciągu nie wiedziałam czy chcę czegoś więcej od Alexisa, czy to tylko wakacyjna znajomość..

Do momentu, kiedy przez wejściem do kina-pocałował mnie.
Wtedy poczułam coś więcej.. Do tej pory nie umiem tego opisać.
Wydawać by się mogło, że wszystko zacznie się układać.
Praktyki w Hiszpanii pozwalające ustatkować swoje życie, przystojniak u boku, słońce, plaża..
Niestety. Jak to w życiu bywa, nic nie jest proste i kolorowe.
Alexis odprowadził mnie pod sam hotel. Nie ukrywam, że po tym sms'ie byłam trochę przerażona.
Pożegnaliśmy się czule i chłopak odszedł.
Wtedy.. podszedł do mnie dziwny mężczyzna. Powiedział coś w stylu: "Uważaj na niego, a przede wszystkim na siebie"..
Na początku wydało mi się to śmieszne, ale
później?
Ta cała znajomość przerodziła się w koszmar.


__________________________________________
Tę notkę, chciałabym zadedykować cudownej Agusi, która znosi moje narzekanie i ciągłe niezadowolenie..
Kocham bardzo mocno
Męczyłam ten rozdział dobre trzy dni.
Mam nadzieję, że się spodoba :)
A tak na marginesie mam pytanie. Chcecie, żeby kolejne wątki były bardziej krwawe, mordercze, czy bardziej spokojne i stonowane?