-,,Al! Spóźnię się na zajęcia.."-odparłam wzburzona.
-,,Daj spokój!"-uśmiechnął się zalotnie.
-,,Ubieraj się, za pół godziny wychodzimy"-burknęłam.
-,,Ubieraj się, za pół godziny wychodzimy"-burknęłam.
-,,Dobrze, już dobrze, spokojnie..."
Alain był jedną z najcudowniejszych osób, które "przewinęły" się przez całe moje życie. Zawsze mogłam na niego liczyć, w przeciwieństwie do mojego taty, który pracował 24/7...
Alain był jedną z najcudowniejszych osób, które "przewinęły" się przez całe moje życie. Zawsze mogłam na niego liczyć, w przeciwieństwie do mojego taty, który pracował 24/7...
-,,Pomożesz mi?"-krzyknął Al z sąsiedniego pokoju.
-,,Co znów...?"
-,,Nic...nic"-przyciszył.
W tej chwili, zrobiło mi się strasznie głupio. Zobaczyłam smutek na jego twarzy.
-,,Hej!"-krzyknęłam.
Podeszłam do wyraźnie zdezorientowanego chłopaka i złapałam go za ręce.
-,,Przepraszam.. Nie chciałam.. Mogę w czymś pomóc"-zaśmiałam się.
-,,Wpadniesz do mnie wieczorem?"
-,,Nie zmieniaj tematu.. Muszę się uczyć. Raczej nie."-odrzekłam.
-,,Jak zwykle. Dziewczyno.. Od podstawówki masz same piątki. Wszystko umiesz... Nie przesadzaj :)"
-,,To nie ty zdajesz maturę i to nie ty masz apodyktycznego ojca"
-,,Aria.. Co innego, jakbyś przez całą edukacje nie otworzyła książki, ale ty ciągle jesteś zajęta.. Jak nie geografią, to historią, angielskim, polskim.. Nie masz dla mnie czasu"
-,,Aa zresztą. Ty jak zwykle NIC nie rozumiesz. Cześć"
-,,Zaczekaj..."
Wyszłam z mieszkania Alain'a trzaskając drzwiami.
Było mi z tym źle. Nie chciałam się z nim kłócić, ale Al nie pozostawiał mi wyboru..
*W tym samym czasie w mieszkaniu chłopaka*
-,,Cześć :) Z tej strony Stella. Masz dzisiaj czas?"-zapytała.
Stell, to koleżanka z klasy. Jest strasznie miła, kochana i pomocna. Zawszę mogę na nią liczyć.
Jej telefon mnie niezmiernie zaskoczył. Byłem rozbity.
-,,Jak Aria się o tym dowie...Ale z drugiej strony, ma ważniejsze sprawy na głowie :)"-pomyślałem.
-,,Cześć,cześć. W sumie, to tak :)"-odparłem.
-,,To świetnie. Tak się składa, że mam dwa bilety na dzisiejszy seans. Wpaść po ciebie?"
-,,Bardzo chętnie. Może o 19.00?"-zapytałem.
-,,Pewnie! Do zobaczenia"
-,,Żeby tylko Aria się nie dowiedziała..."-pomyślałem.
*W pokoju dziewczyny*
Może powinnam do niego zadzwonić? Przecież nie mogę go stracić.
Nie odbiera..
A zresztą.. Idę oglądać mecz.
Na murawie ujrzałam moich ulubionych piłkarzy
-,,Przepraszam.. Nie chciałam.. Mogę w czymś pomóc"-zaśmiałam się.
-,,Wpadniesz do mnie wieczorem?"
-,,Nie zmieniaj tematu.. Muszę się uczyć. Raczej nie."-odrzekłam.
-,,Jak zwykle. Dziewczyno.. Od podstawówki masz same piątki. Wszystko umiesz... Nie przesadzaj :)"
-,,To nie ty zdajesz maturę i to nie ty masz apodyktycznego ojca"
-,,Aria.. Co innego, jakbyś przez całą edukacje nie otworzyła książki, ale ty ciągle jesteś zajęta.. Jak nie geografią, to historią, angielskim, polskim.. Nie masz dla mnie czasu"
-,,Aa zresztą. Ty jak zwykle NIC nie rozumiesz. Cześć"
-,,Zaczekaj..."
Wyszłam z mieszkania Alain'a trzaskając drzwiami.
Było mi z tym źle. Nie chciałam się z nim kłócić, ale Al nie pozostawiał mi wyboru..
*W tym samym czasie w mieszkaniu chłopaka*
-,,Cześć :) Z tej strony Stella. Masz dzisiaj czas?"-zapytała.
Stell, to koleżanka z klasy. Jest strasznie miła, kochana i pomocna. Zawszę mogę na nią liczyć.
Jej telefon mnie niezmiernie zaskoczył. Byłem rozbity.
-,,Jak Aria się o tym dowie...Ale z drugiej strony, ma ważniejsze sprawy na głowie :)"-pomyślałem.
-,,Cześć,cześć. W sumie, to tak :)"-odparłem.
-,,To świetnie. Tak się składa, że mam dwa bilety na dzisiejszy seans. Wpaść po ciebie?"
-,,Bardzo chętnie. Może o 19.00?"-zapytałem.
-,,Pewnie! Do zobaczenia"
-,,Żeby tylko Aria się nie dowiedziała..."-pomyślałem.
*W pokoju dziewczyny*
Może powinnam do niego zadzwonić? Przecież nie mogę go stracić.
Nie odbiera..
A zresztą.. Idę oglądać mecz.
Na murawie ujrzałam moich ulubionych piłkarzy
z Barcelońskiej drużyny.
Uśmiech od razu pojawił się na mojej twarzy.
Do Alain'a dzwoniłam jeszcze kilka razy... Nie odebrał.
*W tym samym czasie*
-,,Stell, pięknie wyglądasz"-oznajmiłem.
-,,Dziękuję! To co? Idziemy?"-piękna dziewczyna uśmiechnęła się do mnie, najszczerszym uśmiechem na świecie.
-,,Pewnie!"
W sumie, to nawet nie miałem wyrzutów sumienia.
Aria się uczy, nie ma dla mnie czasu (zresztą jak zwykle), a ja nie zamierzam wiecznie na nią czekać..
Film był naprawdę świetny!
-,,Może wstąpisz do mnie? Mam bardzo dobre ciasto"-zaproponowałem z wyraźnym zadowoleniem.
-,,Chętnie, chętnie :>"
*kilka chwil później*
-,,Masz bardzo ładne mieszkanie"
-,,To spadek po babci. Dzięki temu, mam chwilę dla siebie i czas dla dziewczyny..Właśnie..'dziewczyny'"
-,,Coś nie tak?"
-,,Widzisz.. Aria za dwa dni pisze egzaminy maturalne.. Przez to hmm, jakby to powiedzieć, nie ma dla mnie czasu"-nie chciałem pokazać, że serce rozrywa mi się na kawałki.
W tej chwili stało się coś, co nie powinno mieć miejsca.
Stell, ona mnie pocałowała. Nie wiem czemu, ale nie chciałem, żeby przestała.
Nie zauważyłem, że w przedpokoju stoi Aria..
Uśmiech od razu pojawił się na mojej twarzy.
Do Alain'a dzwoniłam jeszcze kilka razy... Nie odebrał.
*W tym samym czasie*
-,,Stell, pięknie wyglądasz"-oznajmiłem.
-,,Dziękuję! To co? Idziemy?"-piękna dziewczyna uśmiechnęła się do mnie, najszczerszym uśmiechem na świecie.
-,,Pewnie!"
W sumie, to nawet nie miałem wyrzutów sumienia.
Aria się uczy, nie ma dla mnie czasu (zresztą jak zwykle), a ja nie zamierzam wiecznie na nią czekać..
Film był naprawdę świetny!
-,,Chętnie, chętnie :>"
*kilka chwil później*
-,,Masz bardzo ładne mieszkanie"
-,,To spadek po babci. Dzięki temu, mam chwilę dla siebie i czas dla dziewczyny..Właśnie..'dziewczyny'"
-,,Coś nie tak?"
-,,Widzisz.. Aria za dwa dni pisze egzaminy maturalne.. Przez to hmm, jakby to powiedzieć, nie ma dla mnie czasu"-nie chciałem pokazać, że serce rozrywa mi się na kawałki.
W tej chwili stało się coś, co nie powinno mieć miejsca.
Stell, ona mnie pocałowała. Nie wiem czemu, ale nie chciałem, żeby przestała.
-,,Ej! Zaczekaj.. To nie jest tak jak myślisz. Słyszysz?"
Nie odezwała się.. Patrzyła przed siebie i płakała.

-,,Mogłam się tego spodziewać"
Nie odezwała się.. Patrzyła przed siebie i płakała.

-,,Stella wyjdź, proszę"-powiedziałem.
-,,Ja też już pójdę. Wystarczająco widziałam"
-,,Aria, zaczekaj. Mogę to wszystko wyjaśnić"
-,,Tutaj nie ma co wyjaśniać, żegnam"
Byłem załamany. Przez własną głupotę straciłem moją ukochaną.
-,,Aria! Poczekaj.."-wybiegłem za nią z mieszkania.
-,,Proszę, pozwól mi się wytłumaczyć"-powiedziałem wręcz błagalnym tonem.
-,,Al, zdradziłeś mnie. Tutaj nie ma co wyjaśniać. Tylko wiedz, że nie spodziewałam się tego po tobie i kocham cię najbardziej na świecie.."-zobaczyłem, jak po jej policzku spływają łzy.
-,,Ja też cię kocham, dlatego proszę, chodź na górę"
*Z prospektu Arii*
Uległam.. Po entej kłótni, dość poważnej, musiałam z nim porozmawiać.
-,,Słucham. Co chcesz mi powiedzieć?"
-,,Widzisz.. Poszedłem z nią do kina. Wiem, nie powinienem tego robić, ale ty ciągle nie miałaś dla mnie czasu"
-,,I to był powód, dla którego musiałeś się całować ze Stellą?"
-,,Wiem, jestem kretynem... Wybacz mi, proszę"
-,,Ten buziak na pewno nic nie znaczył?"
-,,Myślisz, że jakby Stella była dla mnie ważna, rozmawiałbym teraz z tobą?"-uśmiechnął się.
-,,Mogę u Ciebie przenocować? W zasadzie do domu nie mam po co wracać.. Pokłóciłam się z tatą"
-,,No jasne, że możesz"
Alain przytulił mnie tak mocno, że nie mogłam złapać oddechu. Wierzyłam mu.. Oprócz niego, nie mam nikogo innego.
-,,A tak na marginesie.. Powtórzyłam cały materiał. Od teraz, przed dwa kolejne dni-jestem, kolokwialnie mówiąc, do dyspozycji"
-,,A ja mam dla ciebie niespodziankę, zamknij oczy"
Byłam strasznie ciekawa, co Al wymyślił.
Pomijając fakt, że wszedł do pokoju w samych bokserkach, praktycznie nagi, byłam strasznie zadowolona.
W ręku trzymał małą paczuszkę.
-,,Co to jest?"
-,,Otwórz"
W środku znajdowała się oryginalna koszulka FCB :)
-,,Odwróć ją"
Z tyłu, przy numerze '11', znajdował się autograf Neymara.
-,,Skąd to masz?!"-zapytałam zdumiona.
-,,Nie pytaj. To dla ciebie, prezent"
-,,Jeju, Al, dziękuję! Nie zasłużyłam sobie, wiem, jesteś wspaniały!"
-,,Ja też już pójdę. Wystarczająco widziałam"
-,,Aria, zaczekaj. Mogę to wszystko wyjaśnić"
-,,Tutaj nie ma co wyjaśniać, żegnam"
Byłem załamany. Przez własną głupotę straciłem moją ukochaną.
-,,Aria! Poczekaj.."-wybiegłem za nią z mieszkania.
-,,Proszę, pozwól mi się wytłumaczyć"-powiedziałem wręcz błagalnym tonem.
-,,Al, zdradziłeś mnie. Tutaj nie ma co wyjaśniać. Tylko wiedz, że nie spodziewałam się tego po tobie i kocham cię najbardziej na świecie.."-zobaczyłem, jak po jej policzku spływają łzy.
-,,Ja też cię kocham, dlatego proszę, chodź na górę"
*Z prospektu Arii*
Uległam.. Po entej kłótni, dość poważnej, musiałam z nim porozmawiać.
-,,Słucham. Co chcesz mi powiedzieć?"
-,,Widzisz.. Poszedłem z nią do kina. Wiem, nie powinienem tego robić, ale ty ciągle nie miałaś dla mnie czasu"
-,,I to był powód, dla którego musiałeś się całować ze Stellą?"
-,,Wiem, jestem kretynem... Wybacz mi, proszę"
-,,Ten buziak na pewno nic nie znaczył?"
-,,Myślisz, że jakby Stella była dla mnie ważna, rozmawiałbym teraz z tobą?"-uśmiechnął się.
-,,Mogę u Ciebie przenocować? W zasadzie do domu nie mam po co wracać.. Pokłóciłam się z tatą"
-,,No jasne, że możesz"
Alain przytulił mnie tak mocno, że nie mogłam złapać oddechu. Wierzyłam mu.. Oprócz niego, nie mam nikogo innego.
-,,A tak na marginesie.. Powtórzyłam cały materiał. Od teraz, przed dwa kolejne dni-jestem, kolokwialnie mówiąc, do dyspozycji"
-,,A ja mam dla ciebie niespodziankę, zamknij oczy"
Byłam strasznie ciekawa, co Al wymyślił.
Pomijając fakt, że wszedł do pokoju w samych bokserkach, praktycznie nagi, byłam strasznie zadowolona.
W ręku trzymał małą paczuszkę.
-,,Co to jest?"
-,,Otwórz"
W środku znajdowała się oryginalna koszulka FCB :)
-,,Odwróć ją"
Z tyłu, przy numerze '11', znajdował się autograf Neymara.
-,,Skąd to masz?!"-zapytałam zdumiona.
-,,Nie pytaj. To dla ciebie, prezent"
-,,Jeju, Al, dziękuję! Nie zasłużyłam sobie, wiem, jesteś wspaniały!"
-,,Za tydzień lecimy! Pamiętaj"
-,,O czym, jak o czym, ale o tym, że lecimy DO HISZPANII, to chyba do 80-tki nie zapomnę!"
*Kilka dni później*
-,,Alain, Al! Zdałam, rozumiesz?!"-krzyknęłam chłopakowi prosto do słuchawki.
-,,Mówiłem?!"
-,,Zaraz u ciebie będę! Ubieraj się, wychodzimy"-odrzekłam podekscytowana.
-,,Nie, nie, nie. Nie zamierzam się ubierać :)"
-,,Al! Haha, uspokój się!"
Na łóżku w sypialni leżał półnagi Al.
Był taki uroczy.
Nie mogłam się powstrzymać!
Oto kolejny rozdział :) W następnym, wprowadzę już wzmiankę o Ney'u :) Będzie się działo! :D
Podoba się?-Skomentuj :)
Był taki uroczy.
Nie mogłam się powstrzymać!
Oto kolejny rozdział :) W następnym, wprowadzę już wzmiankę o Ney'u :) Będzie się działo! :D
Podoba się?-Skomentuj :)
Świetny ! <3
OdpowiedzUsuńI ta muzyka na blogu *_*
Dziękuję! <3
UsuńGenialny <333
OdpowiedzUsuńcuuudny <333 czekam na nexta!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję <3
UsuńBardzo mi się podoba, Alain źle zrobił, że pocałował się ze Stellą, to musiało być bolesne dla Arii, ale o całe szczęście mu wybaczyła.
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejną część i pozdrawiam :*
<3
UsuńWoooooooooooow swietny rozdzial :D Czekam na kolejny ;*
OdpowiedzUsuńświetny rozdział :)
OdpowiedzUsuńWspaniały, cudowny, świetny *o*
OdpowiedzUsuńAlain zuy, bo pocałował się ze Stellą ;___;
Na szczęście Aria mu wybaczyła <3
czekam na kolejny <3
Ooo <3
Usuń<3
OdpowiedzUsuń